- "Przez ciała, przez duszy, a pod pierzyną się ruszy.
."co to jest?
- Chleb, chleb, każdy wie! - wołali skupiając się koło niej.
- Albo to: "Gonią się goście po lipowym moście..."
- Przetak i groch!
- Każde dziecko o takich zagadkach wie.
- To mówcie drugie, mądrzejsze!
- "W koszuli się na świat rodzi,
A po świecie nago chodzi."
Długo zgadywali, aż dopiero Mateusz powiedział, że to ser, i
sam zadał taką zagadkę:
- "Lipowe drzewo wesoło śpiwa,
A koń na baranie ogonem kiwa."
Z trudem się domyślili, iż to ma znaczyć skrzypce.
Tereska zaś powiedziała jeszcze trudniejszą:
- "Bez nóg, bez rąk, bez głowy i brzucha,
A kaj się obróci, wszędy se dmucha!"
Wiater to miało znaczyć; zaczęli się o to swarzyć,
prześmiewać i coraz ucieszniejsze zagadki powiadać, aż się izba roztrzęsła
gwarem i wesołością.